czwartek, 7 lutego 2013

Jamnik imieniem Dziunia, część 2. / A dachshund called Dziunia, part 2

          Do dzieci z sąsiedniej sali trzymała dystans. Wolała przebywać z nami, tymi trochę starszymi. Może wiedziała, że jesteśmy podopiecznymi Mistrza? Przechadzała się po pokoju, starannie omijając mokre kartki porozkładane na podłodze. Co jakiś czas zatrzymywała się i zamyślona patrzyła na martwą naturę stojącą w głębi pokoju. Gdy któreś z nas robiło sobie przerwę i siadało na fotelu, wskakiwała na kolana domagając się pieszczot.         

          She kept at a distance kids from the next room. She preferred to be with us, those a bit older. Maybe she’d known we are studens of Master? She was walking around the room passing by carefully wet sheets of paper. She was stopping from time to time and, lost in thought, staring at the still life in the depths of the room. When one of us, was taking a break and sitting on the armchair she jumped on knees begging for the caress. 



Dziunia 5, tusz na papierze / Dziunia 5, ink on paper




Dziunia 6, tusz na papierze / Dziunia 6, ink on paper




Dziunia na stołku, tusz na papierze / Dziunia on a stool, ink on paper




Dziunia 7, tusz na papierze / Dziunia 7, ink on paper




Dziunia 8, tusz na papierze / Dziunia 8, ink on paper



Świat jest mały. Jak miło się dowiedzieć, że komuś podobają się te moje zmachane pędzlem kartki i poznaje na nich znajomego psa.:)

It's a small world. It's so nice to know someone likes these sheets of paper that I've scribbled and someone recognizes on them a dog that he knows.:)



Brak komentarzy: